Motocykl, podobnie, jak inne pojazdy mechaniczne, musi mieć ubezpieczenia OC i to nie podlega dyskusji. Dyskusje i dysputy zaczynają się jednak, kiedy chodzi o ubezpieczenie AC. Niewątpliwie, jest to polisa, która chroni właściciela pojazdu przed kosztami. Jednak właściciele jednośladów niechętnie sięgają po ten rodzaj ubezpieczenia.
Przyczyną niechęci motocyklistów do ubezpieczenia AC jest przede wszystkim jego cena, która jest porównywalna, a nawet wyższa o kilkaset złotych niż składki AC za samochody o zbliżonej wartości rynkowej.
O wysokiej cenie ubezpieczenia AC decyduje przede wszystkim wysoki poziom ryzyka. Powszechnie uznaje się motocyklistów za kierowców bardziej szkodowych niż kierowcy samochodów. Jeśli więc ryzyko wypadku, a co za tym idzie szkody, jest wyższe, wyższa jest również składka, którą ubezpieczyciel chce sobie zagwarantować opłacalność przedsięwzięcia. Ponadto, kiedy dochodzi do zdarzenia z udziałem samochodów, szkody bywają różne – mniejsze, czasami większe. Natomiast w przypadku motocykli, najczęściej stwierdza się szkodę całkowitą.
Ubezpieczenie AC, podobnie jak w przypadku samochodów, obejmuje również ryzyko kradzieży pojazdu. Tu również należy liczyć się z większym ryzykiem wynikającym przede wszystkim z rozmiarów i mobilności motocykla. Najważniejsze jest zapoznanie się z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczeń, aby upewnić się, czy nasze ubezpieczenie chroni nas przed kradzieżą motocykla z miejsca niestrzeżonego.