
Planujesz wycieczkę w góry? Zanim ruszysz na szlak, zadbaj o swoje bezpieczeństwo (i portfel)
Góry to jedna z najpiękniejszych form kontaktu z naturą. Czyste powietrze, nieziemskie widoki, wyzwanie dla ciała i spokój dla głowy. Brzmi jak idealny reset, prawda? Ale zanim wrzucisz plecak na ramiona i ruszysz w stronę szczytów – warto pomyśleć o jednej rzeczy, której nie widać na zdjęciach z Instagrama. Ubezpieczeniu.
Góry nie wybaczają braku przygotowania
Tatry, Bieszczady czy Karkonosze? A może w tym roku ruszasz na szlak w Słowacji, Alpach Bawarskich, szwajcarskich dolinach lub włoskich Dolomitach? Coraz więcej osób wybiera aktywny wypoczynek właśnie w górach – nie tylko latem, ale przez cały rok. I bardzo dobrze! Ale każda górska wyprawa, nawet krótka, wiąże się z pewnym ryzykiem.
Złe buty, brak wody, burza z zaskoczenia, poślizgnięcie się na kamieniu – i nagle potrzebna jest pomoc. A to, co w Polsce zwykle jest bezpłatne, za granicą może kosztować majątek.
Ile kosztuje ratunek w górach?
W Polsce ratownictwo górskie (GOPR/TOPR) dla obywateli RP jest bezpłatne. Na Słowacji, w Czechach, Austrii, Szwajcarii czy Włoszech – już nie. Koszt akcji ratunkowej z udziałem śmigłowca może sięgnąć nawet 10 000 euro. Nawet jeśli nie potrzebujesz helikoptera, to za pomoc medyczną, transport czy leczenie zapłacisz z własnej kieszeni – chyba że masz odpowiednie ubezpieczenie.
Jakie ubezpieczenie w góry wybrać?
- Nie każde ubezpieczenie działa „automatycznie” w górach. Jeśli wybierasz się na szlak, szukaj polisy, która zawiera:
- Koszty leczenia i NNW – na wypadek kontuzji, złamania, hospitalizacji.
- Ratownictwo i poszukiwania – obowiązkowe, jeśli wybierasz się za granicę!
- OC w życiu prywatnym – jeżeli przez przypadek spowodujesz komuś szkodę (np. potrącisz kogoś na stoku lub uszkodzisz czyjś sprzęt).
- Sporty wysokiego ryzyka – jeśli planujesz wspinaczkę, ski touring, freeride, ferraty – koniecznie sprawdź, czy są objęte ochroną, wysokość szczytów na które będziesz wchodzić też jest ważna.
Gdzie warto mieć ubezpieczenie górskie?
W skrócie: wszędzie, ale szczególnie jeśli planujesz wędrówki w:
- Słowackie Tatry – ratownictwo jest tam w 100% płatne. Bez polisy zapłacisz za każdą minutę pracy ratowników.
- Czeskie Karkonosze – niektóre akcje ratunkowe również mogą być obciążeniem finansowym.
- Austriackie Alpy, Dolomity we Włoszech, szwajcarskie doliny – tu nie ma miejsca na brak ubezpieczenia. Nawet najprostsze interwencje mogą kosztować tysiące euro.
- Słowenia – piękne i coraz popularniejsze góry, ale ze słabo rozwiniętym systemem darmowej pomocy turystom.
Jak wezwać pomoc w górach?
Jeśli coś się stanie:
- Zadzwoń na 112 – działa w całej UE.
- W Polsce zainstaluj aplikację Ratunek – pozwala szybko przekazać Twoją lokalizację GOPR/TOPR.
- Za granicą – miej zapisane lokalne numery alarmowe i kontakt do ubezpieczyciela. Czas ma znaczenie.
Przed wyjściem na szlak pamiętaj:
- Sprawdź pogodę (najlepiej taką na konkretne szczyty)
- Zabierz odpowiedni sprzęt, wodę i mapę
- Powiedz komuś, gdzie idziesz
- Miej naładowany telefon
- Kup polisę – lepiej mieć i nie skorzystać, niż żałować, że się nie miało
Górska wolność to odpowiedzialność
Góry nie pytają, czy jesteś amatorem, czy doświadczonym turystą. Wypadki zdarzają się każdemu. A dzięki dobrze dobranemu ubezpieczeniu – nie zamienią się w dramat finansowy.
Wejdź na Wygodnie.pl, porównaj oferty i wybierz polisę dopasowaną do Twojej wyprawy. Bo odpowiedzialność w górach zaczyna się jeszcze przed wyjściem z domu.