Każdej zimy to samo – rachunki za ogrzewanie stają się tematem numer jeden w domowych budżetach. Początek 2025 roku przynosi jednak istotne zmiany w kosztach różnych metod ogrzewania. Która opcja jest najdroższa? Gdzie można zaoszczędzić? Przyjrzyjmy się bliżej aktualnym cenom i porównajmy je z poprzednim rokiem.
Które ogrzewanie jest najdroższe?
Nie jest tajemnicą, że jednym z najdroższych sposobów ogrzewania pozostaje olej opałowy. Osoby korzystające z tego rozwiązania muszą liczyć się z rocznym kosztem rzędu 11 000 zł. Niewiele taniej wypada ogrzewanie gazowe, które podrożało w stosunku do ubiegłego roku aż o 27%, osiągając średnio 9 900 zł rocznie. Dla wielu rodzin to spory cios dla domowego budżetu.
Nieco bardziej przystępne stało się ogrzewanie węglem, którego ceny spadły o około 11%. Właściciele nowoczesnych kotłów spełniających normy ekoprojektu zapłacą około 5 500 zł rocznie, co sprawia, że jest to jedna z bardziej konkurencyjnych opcji na rynku.
Pompa ciepła – faworyt 2025 roku?
Prawdziwą gwiazdą tego sezonu pozostają pompy ciepła. Choć jeszcze kilka lat temu wielu sceptyków wątpiło w ich opłacalność, dziś to one wygrywają w kategorii kosztów eksploatacji. Osoby posiadające domy z ogrzewaniem podłogowym mogą liczyć na rachunki rzędu 4 500–5 200 zł rocznie. Co więcej, w porównaniu z poprzednim rokiem, koszty ich użytkowania spadły aż o 26%, co czyni je jeszcze bardziej atrakcyjną alternatywą.
A co z domami o słabej izolacji?
Oczywiście nie można zapominać, że wysokość rachunków za ogrzewanie zależy nie tylko od wybranego źródła ciepła, ale także od standardu energetycznego budynku. W przypadku domów nieocieplonych koszty mogą wzrosnąć nawet o 35%. Dla przykładu, właściciele takich nieruchomości korzystający z gazu ziemnego mogą zapłacić nawet 15 000 zł rocznie, a ogrzewanie węglem pochłonie około 11 500 zł. Z kolei pompa ciepła w nieocieplonym domu może wygenerować rachunki sięgające 11 000 zł.
Jakie wnioski można wyciągnąć na 2025 rok?
Jeśli zależy Ci na oszczędnościach, najlepszym wyborem będzie pompa ciepła – szczególnie w dobrze ocieplonym domu. Osoby ogrzewające gazem lub olejem opałowym muszą przygotować się na wysokie rachunki, a jeśli korzystasz z węgla, możesz odetchnąć z ulgą – koszty spadły, choć nadal nie jest to najtańsza opcja. Warto pamiętać, że niezależnie od wybranego systemu grzewczego, kluczem do oszczędności jest dobra izolacja termiczna. Może to być idealny moment, by pomyśleć o termomodernizacji i zmniejszyć wydatki na ogrzewanie na kolejne lata.
